Jedną rzeczą, która prześladuje mnie po obejrzeniu filmu „Agora”, jest tytuł „Jakie znaczenie miał ten tytuł?
Jedną rzeczą, która prześladuje mnie po obejrzeniu filmu „Agora”, jest tytuł „Jakie znaczenie miał ten tytuł?
Pochodzi od greckiego słowa „ Agora”, którego znaczenie brzmiało
„miejsce spotkań” lub „zgromadzenie”.
Wiele źródeł to omawia i potwierdza, ale najbardziej podoba mi się opis Rogera Eberta:
Ojciec [Hypatii], Theon (Michael Lonsdale), był kuratorem Biblioteka Aleksandryjska, której misją było „gromadzenie całej wiedzy świata”. Przyjeżdżali tam uczeni z całego starożytnego świata, prowadząc badania i przekazując manuskrypty. Został zniszczony przez chrześcijan w 391 roku, a akcja „Agory” toczy się w latach towarzyszących tej nieobliczalnej stracie.
Tytuł filmu nawiązuje do nazwy miejsc zgromadzeń publicznych w starożytnych greckich miastach-państwach. Biblioteka była taką agorą i widzimy, jak Hypatia uczy klasę młodych mężczyzn, którzy słuchają jej z otwartym podziwem.
Na wikipedii
Tytuł filmu bierze swoją nazwę od agory, miejsca spotkań w starożytnej Grecji, podobnego do forum rzymskie.
Zostało to wyraźnie potwierdzone w wywiadzie huffpo z główną aktorką filmu; Rachel Weisz
W&H: Film był ogromny w Hiszpanii. Przebój. Czy możesz wyjaśnić słowo Agora?
RW: To starożytne greckie słowo oznaczające rynek. To miejsce, w którym ludzie się spotykali. I myślę, że przesłanką filmu, czy też zarozumiałością tytułu, jest to, że ziemia jest agorą. To miejsce spotkań ludzi, którzy się nie dogadują.